Miriam i Andrzej to para hipisów, którzy odwiedzają Sandomierz. Z powodu braku miejsc na kempingu, zwracają się z prośbą o możliwość rozbicia namiotu w ogrodzie obok plebanii. Sprawy jednak szybko się komplikują. Kim naprawdę jest ta oryginalna para?
– Nie jestem miła? Ja będę cały dzień miła i życzliwa – tak Natalia odpowiada na zarzuty Emilki i babci Lucyny (fot. TVP)
Postanowienie gospodyni bardzo szybko zostaje zweryfikowane. Na plebanii pojawiają się oryginalnie ubrani goście (fot. TVP)
Ojciec Mateusz bez wahania zgadza się ugościć hipisów w ogrodzie. Natalia nie jest przekonana do tej decyzji (fot. TVP)
Babcia Lucyna bardzo szybko zaprzyjaźnia się z gośćmi. Zadanie ułatwia ziele powoju polnego (fot. TVP)
Waldek nie podziela entuzjazmu Lucyny,choć Miriam zapewnia, że ziele jest w pełni legalne (fot. TVP)
– Nie jestem żadną hipiską... – kobieta przełamuje się. Okazuje się, że partnera też niemal wcale nie znała (fot. TVP)