Naczelnik Morus lubi sprawiać policjantom z Sandomierza niespodzianki (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Tym razem był to wyjazd szkoleniowy do ośrodka pod Starachowicami (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Nikt się nie rwał do wyjazdu, a ekipa miała liczyć 4 osoby (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Inspektor Możejko musiał wykazać się stanowczością (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
W ośrodku policjanci mogli sobie powędkować (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Jak również uprawiać różne sporty wodne (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Żeńska część personelu ośrodka była wyjątkowo urodziwa (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Nie umknęło to uwadze aspiranta Nocula (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Ale żona Nocula jakby coś przeczuwała (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
No i powstało małe nieporozumienie (fot. Marzena Stokłosa)
Ale zbrodnia i występek nie ominęły lokalnej społeczności (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Tam gdzie zbrodnia musi się pojawić sandomierski duszpasterz (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Jako podejrzanego wytypowano miejscowego degenerata i gwałtownika Wasiaka (fot. Marzena Stokłosa/TVP)
Podczas czynności śledczych ustalono jednak, że to nie on napada na kobiety (Fot. Marzena Stokłosa)
Czy sandomierska drużyna ustali prawdziwego sprawcę? (fot. Marzena Stokłosa/TVP)